Pustki w kasie i konflikt związany z usunięciem Roberta Bąkiewicza sprawiły, że Stowarzyszenie Marsz Niepodległości ma spore problemy ze swoją sztandarową imprezą. Narodowcy liczą jednak na nowe otwarcie.
Zapowiada się kolejny wstrząsany konfliktami Marsz Niepodległości. Przełoży się to na zmniejszoną frekwencję i mniejszą kontrolę nad jego przebiegiem. Nie odpuszczą go jednak neofaszyści.
Robert Bąkiewicz będzie ubiegał się o sejmowy mandat z ostatniego miejsca na liście Zjednoczonej Prawicy w Radomiu. Jego byli współpracownicy mówią „Polityce”, że nie są zaskoczeni, choć boją się, że oberwą rykoszetem.
Narodowcy już dwunasty raz zorganizowali marsz w rocznicę wybuchu powstania warszawskiego. W tym roku obyło się bez większych kontrowersji, ale dało się wyczuć niewygaszone konflikty wśród głównych graczy skrajnej prawicy.
Nie tylko amatorskie strzelectwo było pasją skazanego z Mariką Matuszak Michała Ostrzyckiego. Mężczyzna przeszedł w Ukrainie szkolenie bojowe, także z bronią ciężką. Do zakładu karnego trafił prosto z frontu.
„Patriotyczna harcerka” współpracowała z neofaszystowską bojówką – opisujemy historię Mariki Matuszak i jej partnera Michała Ostrzyckiego, założycieli Frontu Oczyszczenia Narodowego. Według sądu „Matuszak jest osobą zdemoralizowaną, kieruje nią nienawiść wobec innych”.
Profil Poufna Rozmowa, który ujawnia korespondencję ze skrzynek pocztowych najważniejszych polityków PiS, w tym Mateusza Morawieckiego i Michała Dworczyka, opublikował maile świadczące o współpracy rządu i narodowców już w 2018 r. To cios dla obu stron.
O fali nienawiści i przemocy, o jej źródłach i konsekwencjach opowiada dr Izabela Mrzygłód.
Data 21 listopada zapisała się w historii ukraińskiej jako dzień chwały – w 2013 r. w Kijowie rozpoczęła się rewolucja godności. Tego dnia 2022 r. bojówka skrajnej prawicy wszczęła awanturę podczas spotkania z ukraińską pisarką Oksaną Zabużko w Krakowie.
Polski PEN Club potępia ten brutalny atak, który jest niedopuszczalnym aktem naruszenia wolności wypowiedzi i wolności zgromadzeń, odbywającym się przy milczącej aprobacie rządzących.