Decyzja białostockiej prokuratury w sprawie ks. Międlara dowodzi, że to Ziobro, Szydło i Kaczyński odpowiadają za tolerowanie nienawiści, antysemityzmu i skrajnych narodowców w Polsce.
Brak reakcji oznacza obojętność, a może nawet przyzwolenie, a to zachęca innych potencjalnych napastników.
Do zdarzenia doszło w czwartek po południu w okolicy Powązek.
O delegalizację wszelkich organizacji nacjonalistycznych i szowinistycznych lata temu apelował Marek Edelman. Wtedy jego apel zlekceważono.
Słynący z nacjonalistycznych wypowiedz ks. Międlar został ponownie przeniesiony. Tym razem do Tarnowa.
Jeżeli rząd toleruje szarganie symboli narodowych, to obywatele zaczną robić dokładnie to samo. I żadne przepisy temu nie zapobiegną.
Ktoś podgrzewa na wschodniej granicy antyukraińskie nastroje. Otwiera na nowo historyczne rachunki krzywd. Uderza w nuty patriotyczne, a równocześnie – prorosyjskie.
W Przemyślu grupa „patriotów” zakłóciła procesję zorganizowaną przez Ukraińców z okazji święta pamięci narodowej.
Polacy nie chcą wojny, ale zaczynają się jej bać, podobnie jak Europa.
Narodowcy się radykalizują i organizują. A Jarosław Kaczyński prowadzi z nimi bardzo ryzykowną grę.