Rozmowa z Dominikiem Połońskim, wiolonczelistą, laureatem Paszportu „Polityki”
Amerykańska popkultura ma nowego idola: jest nim biały raper Eminem, który nie uznaje żadnych świętości, szydzi z polityków oraz homoseksualistów. Na ekrany naszych kin wchodzi właśnie film „8. mila”, w którym z powodzeniem gra główną rolę.
Grają, dyrygują, komponują, są dyrektorami filharmonii i festiwali – kobiety w muzyce poważnej. Silne indywidualności, skuteczne w działaniu, mają gorliwych wielbicieli i zażartych wrogów. Bez nich nasze życie muzyczne byłoby o wiele uboższe.
Pewna mieszkanka Krakowa, nie mogąc w nocy zmrużyć oka z powodu hałasu, wyszła rozpędzić towarzystwo, które bawiło się pod jej oknem. Przy śmietniku wśród grillujących biesiadników grał na skrzypcach Nigel Kennedy, supergwiazda światowych filharmonii.
Goszczący ostatnio w Polsce John Zorn, ale też inni artyści z kręgu nowojorskiej awangardy, zaskakuje różnorodnością źródeł inspiracji – włącznie z muzyczką knajpianą, powieścią szpiegowską i filmami Godarda.
Widowiskowymi imprezami czci się dziś wszystko – od święta państwowego po jubileusz dużej firmy. Niestety, są to wydarzenia jednorazowe, które często czeka słuszne zapomnienie.
Wystarczy przejść się po klubach, przejrzeć odpowiednie witryny Internetu, a wreszcie odwiedzić wybrane sklepy z płytami, by dojść do przekonania, że muzyczne nisze interesują całkiem pokaźną liczbę słuchaczy.
Czy nie za dużo tego dobrego – jazz, legenda, Tatry, Kalatówki? Ćwiczy big-band: 2 puzony, 5 saksofonów, 3 trąbki, fortepian i sekcja – perkusja, gitara i bas. Razem 14 muzyków na werandzie schroniska Kalatówki. Patrzysz w lewo – Muniak, patrzysz w prawo – Suchy Żleb, patrzysz w górę – Giewont, patrzysz w dół – na krzesłach i na podłodze siedzą wielbiciele, środowisko zbliżone do saksofonu. Pomiędzy perkusją a pianinem jazzuje Dexter – pies saksofonisty. – Kupiłem go, bo jest surrealistyczny – mówi Piotr Bocian Cieślikowski, saks tenor z Grodziska.
Na świecie Chopin jest traktowany jako twórca genialny, ale jeden z wielu. W Polsce pełni rolę wieszcza, którego próbuje się jednak ściągnąć z postumentu.
Co roku odbywa się w Polsce kilkadziesiąt imprez cyklicznych, na których gra się bluesa. Co roku przybywa nowych fanów tej muzyki, choć największe rozgłośnie radiowe zupełnie ją ignorują.