Świat tradycyjnej muzyki ludowej odchodzi. Żeby ją ocalić, można ją tylko odtwarzać i umieszczać w nowych kontekstach. Bo dawne już nie istnieją.
W Polsce piewcami patriotyzmu, martyrologii i chwalebnych, choć przegranych czynów zbrojnych są dziś rockmani, hiphopowcy, muzycy reggae, a nawet weterani punku.
Dobiegające końca lato stało pod znakiem wielkich plenerowych koncertów. Każda taka impreza to olbrzymie przedsięwzięcie logistyczne, obsługiwane przez armię ludzi.