Hasło 55 Warszawskiej Jesieni brzmi: „Usłysz, czego inni nie słyszą”.
Starość, kurz i nuda – z tym większości młodych ludzi kojarzą się koncerty muzyki poważnej. Aby odzyskać ich sympatię, filharmonie coraz częściej z tej powagi rezygnują.
W sezonie, nawet na premierach i koncertach, coraz rzadziej widzi się melomanów odświętnie ubranych. Za to elegancja obowiązuje na letnich festiwalach organizowanych w pałacach.
Cztery z najważniejszych letnich festiwali przypadają w drugiej połowie sierpnia; wybór będzie niełatwy.
Mimo że jest to festiwal pianistyczny, zawsze jest tam gościnne miejsce dla przedstawicieli innych specjalności: tym razem będzie to zwyciężczyni ostatniego Konkursu im. Wieniawskiego.
Płyta zadowoli raczej miłośników XX-wiecznej, przyciężkiej koncepcji wykonywania Beethovena, których wciąż jest niemało.
To pierwsza pozycja nowej serii DVD Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina: Hommage a Chopin, która ma prezentować najpiękniejsze w historii muzyki msze żałobne.
Wbrew pozorom nie tylko słynne dzieło twórcy „Eroiki” znajduje się na tej płycie.
Pierwszy tom „Preludiów” Debussy’ego Lubimov wykonał na bechsteinie z 1925 r., drugi – na steinwayu z 1913 r.
Coraz częściej wykonawcy muzyki poważnej próbują szukać popularności wypadami w stronę muzyki pop. Z różnym skutkiem.