Francja stanie naprzeciw Argentyny w finale katarskiego mundialu. Zespół Didiera Deschampsa pokonał 2:0 Maroko, które do ostatniej chwili starało się odwrócić wynik.
Mijają dni od ujawnienia największej w ostatnich latach unijnej afery korupcyjnej, a szczegółów wciąż brak. Jeśli doniesienia o katarskiej próbie wpłynięcia na europosłów się potwierdzą, Bruksela będzie w bardzo trudnej sytuacji.
FIFA zapewnia, że mistrzostwa w Katarze będą neutralne dla klimatu i zjednoczą ludzi w przeciwdziałaniu zmianom środowiskowym. Trudno o bardziej spektakularny przykład greenwashingu.
Porażkę przekuć w sukces, krytyków uznać za wrogów. Władza daje przykład, a rozgrywający polskim futbolem się uczą.
Zastanawiam się, jaką satysfakcję można mieć, grając według założeń taktycznych trenera Michniewicza?
Będzie olbrzymia premia czy nie będzie? A jak będzie, to dostaną ją futboliści czy może pójdzie na trenowanie dzieci? Tymi pytaniami żyje od poniedziałku piłkarska Polska. I nie tylko piłkarska.
Spotkanie tych drużyn budzi spore kontrowersje, a w tle pobrzmiewają echa kolonializmu, religijnych napięć i hiszpańskiej wojny domowej. Maroko wyeliminowało rywala z dalszych rozgrywek w mundialu. Powtórzy się scenariusz po meczu z Belgią?
Selekcjoner Czesław Michniewicz – za mundialowy wynik odpowiedzialny przed narodem (jak sam twierdzi) – nie zauważył niestety pewnej logicznej zależności.
Czołowi gracze reprezentacji Polski wystosowali wotum nieufności wobec selekcjonera Czesława Michniewicza. Tylko dlaczego propagowany przez niego antyfutbol wcześniej im nie przeszkadzał?
W jednej ósmej finału mistrzostw świata Polska przegrała z Francją 1:3 i tym samym odpadła z turnieju. Sensacji nie było, ale wstydu też nie. Wreszcie. Po drugiej stronie był jednak Kylian Mbappe, który może być największą gwiazdą mundialu.