Elon Musk rzuca wyzwanie niemieckiemu przemysłowi motoryzacyjnemu, budując fabrykę Tesli pod Berlinem. Szybko zorientuje się, że w Europie obowiązują trudniejsze reguły gry.
Koreański koncern motoryzacyjny jesienią ubiegłego roku ujawnił, że zamierza montować w samochodach panele słoneczne. Pierwsze takie auto jest już dostępne.
Kto nie kupi auta w tym roku, w przyszłym zapłaci więcej, a może już go nawet nie znajdzie. Wszystko za sprawą nowych norm emisji CO₂. Unia doszła do wniosku, że jeśli auta elektryczne nie mogą być tańsze, to spalinowe muszą być droższe.
Reguły wolnego rynku sto lat temu sprawiły, że auta elektryczne zniknęły z dróg.
Zbigniew Ziobro w ramach pedofilskiej nowelizacji Kodeksu karnego przy okazji usunął przepis przewidujący kary za przestępstwo oszustwa polegające na cofaniu wskazań licznika samochodowego. Branżę motoryzacyjną, która latami walczyła o tę zmianę, zatkało, bo przepis nie zaczął jeszcze obowiązywać. Wszyscy zadają sobie pytanie: głupota czy prowokacja?
Stare samochody zza żelaznej kurtyny trudno zaliczyć do motoryzacyjnej klasyki, ale w Polsce znajdziemy wciąż kluby miłośników Trabanta, Syreny czy Łady. Ciekawie robi się jednak, jeśli podejść do tych aut bez taryfy ulgowej.
Aresztowanie Carlosa Ghosna, szefa samochodowego sojuszu Renault-Nissan-Mitsubishi, to wydarzenie, które może przesądzić o kształcie światowej branży motoryzacyjnej w nadchodzących latach. Jeszcze nigdy tak wiele nie zależało od losu jednego menedżera.
Rząd PiS ma cudowne leki na problemy gospodarcze firm, ale o wyjątkowo krótkiej skuteczności. Przekonuje się o tym sanocki Autosan. Uratowany przez Beatę Szydło, dziś jest przedmiotem troski samego Jarosława Kaczyńskiego.
Samochód elektryczny to pojazd przyszłości, wkrótce innych nie będzie. To nie cytat z przemówienia premiera Mateusza Morawieckiego, taki pogląd dominował na początku XX w. Auto elektryczne to nowość z wyjątkowo długą historią.
Ostatnio sprzedawcy samochodów coraz częściej kupują je sami od siebie. Jednocześnie fabryczne parkingi zastawione są tysiącami nowych aut, a klienci salonów tygodniami czekają na realizację umów. Czy rynek samochodowy zwariował?