Jeśli Mariusz Błaszczak chciał pokazać, że poważnie myśli o budowie Agencji Uzbrojenia, to nie zaczął najlepiej. Zadanie to powierzył człowiekowi bez żadnego doświadczenia w obronności.
Z Jackiem Najderem, dyplomatą, byłym przedstawicielem Polski przy NATO, oraz gen. Jarosławem Stróżykiem, byłym attaché wojskowym w Waszyngtonie, o storpedowanej pozycji Polski w NATO i o tym, kto zajął nasze miejsce.
MON uczy Polki samoobrony. Dobre chęci i 15 godzin ćwiczeń to za mało, by osiągnąć coś więcej niż propagandowy efekt.
Po pięciu latach od uruchomienia planu modernizacji polskiej armii nie widać przełomu w technologiach ani sile ognia.
Od tygodnia najważniejszy żołnierz w kraju pozbawiony jest formalnie zaplecza organizacyjnego.
Mariusz Błaszczak niepostrzeżenie stał się centralną figurą pisowskiego świata. A przy okazji żywą ilustracją rządzących nim mechanizmów.
Jest szansa, że żołnierze i oficerowie przestaną być zakładnikami polityków. Prezydent ustalił z nowym kierownictwem MON ścieżkę normalizacji i stabilizacji sytuacji w wojsku.
Odwołanie Antoniego Macierewicza kończy pewien etap, ale nie kłopoty wojska. Stan, w jakim zostawił armię i przemysł zbrojeniowy, wskazuje, że najtrudniejsze chwile dopiero przed wojskowymi.
Jeśli naprawdę nie chcemy się bronić jak w kampanii wrześniowej w 1939 roku, czyli trzymać się uporczywie każdego skrawka terytorium, to dlaczego trzymamy jednostki wojskowe w zasięgu rosyjskiej artylerii lufowej?
Kluczowe teki dostali zaufani Mariusza Błaszczaka z MSWiA, z małymi kompetencjami w sprawach wojska. Do MON trafił nawet najszybciej awansowany generał w historii służb mundurowych.