Dyrektor Muzeum Narodowego w Warszawie Jerzy Miziołek w ramach cenzury obyczajowej usunął z Galerii Sztuki Polskiej XX i XXI w. dwie prace i zapowiedział, że wkrótce zamknie całą ekspozycję. Dobra zmiana z przytupem wkroczyła do muzealnictwa.
Jej powołanie wywołuje emocje z dwóch powodów. Pierwszy to sposób powołania. Bez konkursu, cichaczem, bez ogłoszenia programu, z którym przychodzi, no i wbrew środowisku.
Minister nie wypłacił poznańskiej fundacji Malta 300 tys. zł na organizację festiwalu. Poszło o reżysera słynnej „Klątwy” Olivera Frljicia. Teraz fundacja pozywa resort i to pierwszy taki pozew w kraju.
Kontrowersje towarzyszące zmianie dyrektora Muzeum Narodowego w Warszawie każą przypomnieć, że nowi szefowie pojawili się ostatnio w czterech największych muzeach sztuki w Polsce. Dość osobliwa to zmiana warty.
Zawiadujący dziś z ramienia PiS kulturą w Polsce Piotr Gliński postanowił nie przedłużać kontraktu dyrektorowi Muzeum Historii Żydów Polskich Polin. Dlaczego?
Międzynarodowy Festiwal Literatury im. Conrada, ale i Międzynarodowy Festiwal Literacki Sopot zostały bez dotacji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Znalazło się za to 85 tys. zł dla fundacji Lux Veritatis o. Rydzyka.
Decyzja o zaprzestaniu finansowania Dwutygodnika, najciekawszego internetowego magazynu o kulturze, który miał 75 tys. użytkowników, wywołała protesty. Trwają rozmowy o przyszłości pisma.
Dawno organ sprzyjający władzy nie wykazał się tak zjadliwą ironią jak pismo braci Karnowskich w nagrodzie Człowieka Wolności dla prof. Piotra Glińskiego. Zdradzamy kulisy przyznanego właśnie trofeum.
To, co dzieje się ostatnio w stołecznym Muzeum Narodowym, wróży jak najgorzej i jest prostą emanacją awanturniczej polityki, jaką prowadzi PiS w innych obszarach naszego życia społecznego.
Rozsiane od Tokio po Nowy Jork Instytuty Polskie, promujące dotąd naszą kulturę, teraz mają popierać polską rację stanu w rozumieniu PiS.