Minister Piotr Gliński na prośbę dyrektora Luwru o wypożyczenie „Damy z łasiczką” Leonarda da Vinci odpowiedział, że ją rozważy, jeśli oni zadeklarują nam wypożyczenie „Mona Lisy”. Dlaczego na pozór niegłupia oferta w gruncie rzeczy jest głupia bezdennie?
Wicepremier Piotr Gliński mocno wpływa na obraz polskiej kultury za granicą. Niestety, często negatywnie: mową, uczynkiem i zaniedbaniem. W wypadku Muzeum Polin w grę wchodzi to ostatnie.
Piotr Gliński przejdzie do historii jako figura ministra kultury, który uparcie centralizował, rządził sprawnie, a dzielił najskuteczniej.
W ostatnich dniach minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński podjął dwie zaskakujące decyzje personalne. Konia z rzędem temu, kto zrozumie, o co mu właściwie chodzi z tymi awansami i odwołaniami.
Najnowszy raport Najwyższej Izby Kontroli nie pozostawia wątpliwości: kulturę polską promujemy w świecie w sposób dość chaotyczny.
Pytanie, które niepokoi, brzmi: czemu to będzie służyć? Jakie filmy będą w tym ośrodku produkowane? Czy to oznacza upaństwowienie kinematografii?
Przed gmachem resortu kultury odbyła się pikieta – protestujący domagali się odwołania dyrektora Muzeum Narodowego Jerzego Miziołka, który doprowadził m.in. do odejścia z pracy ponad 50 osób oraz likwidacji Galerii Sztuki XX i XXI w.
Nie wiem, co jeszcze musi się zdarzyć, by minister kultury i dziedzictwa narodowego przyznał się do błędu i odesłał Jerzego Miziołka tam, skąd przyszedł, czyli na Uniwersytet Warszawski (jeżeli zechcą go tam ponownie przyjąć).
Trwający właśnie Krakowski Festiwal Filmowy nie chciał „Dobrej zmiany” – dokumentu Konrada Szołajskiego. Choć dzięki samorządowi film zostanie pokazany, nie zmienia to faktu, że KFF przestaje być istotnym miejscem dla polskiego dokumentu. Szkoda. [Pod tekstem publikujemy odpowiedź dyrektora krakowskiego festiwalu]
Obejmując Ministerstwo Kultury, Piotr Gliński zapowiadał audyty w resorcie i bez względu na ich wyniki zwalniał urzędników. Dziś skutki tej polityki można ocenić sumą przegranych procesów i straconych publicznych pieniędzy.