Autor sprytnie używa Gubernika jako nośnika idei historii alternatywnej – w jego ustach pytanie „co by było, gdyby historia potoczyła się inaczej?” nabiera zaskakującego znaczenia.
Literatura pełną gębą.
Jergović w subtelny, nieoczywisty sposób pokazuje, że w beznadziejnych czasach może rodzić się nadzieja. I że apokalipsa może być piękna.
„Umarł mi ojciec” – tym krótkim zdaniem Miljenko Jergović rozpoczyna wielowątkową, jednocześnie intymną i uniwersalną, bezlitosną, bolesną, ale i poruszającą opowieść, w której śmierć rodzica okazuje się pretekstem do frapujących rozważań na temat pamięci, historii, Boga, miłości i innych fundamentalnych kwestii.
Odziedziczyłem wszystkie jego niezdrowe skłonności, wady i słabości charakteru, pewne zdolności towarzyskie, jedynym, czego mi zabrakło, a co on miał w obfitości, był talent do matematyki.
Niespieszny tok narracji pozwala się w tej rodzinno-narodowej historii zanurzyć.
Powieści Jergovicia przywodzą na myśl literaturę oralną.