O nieudolnym śledztwie prowadzonym po porwaniu i zabójstwie syna Bolesława Piaseckiego opowiada prof. Szymon Rudnicki.
Ustawa dezubekizacyjna miała dotyczyć tzw. złych funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa MSW z czasów PRL, a nie tzw. dobrych milicjantów. To kłamstwo – ustawa jak walec przejechała i złych, i dobrych. Bez zmiłowania.
Opowieść o czarnym rynku srebra w PRL, czyli o Śledziu, jego wspólniku Wariacie, złodziejach klisz rentgenowskich, pomysłowych gangsterach i sprzedajnych milicjantach.
Po wojnie milicjanci, zamiast wprowadzać ład i porządek, często siali chaos. Niekiedy byli sprawcami najcięższych przestępstw.
Niestrudzony dokumentalista, kiedyś działacz opozycji. Wybitny policjant, kiedyś milicjant pionu kryminalnego. Epizod sprzed 23 lat niczym klątwa wisi nad ich życiorysami.
Dwadzieścia cztery lata temu doszło do zdarzenia, którego finał rozegrał się w grudniu 2007 r., kiedy Edward Misztal trafił do więzienia. Można powiedzieć – nareszcie. Ale pozostaje
Jana Brożynę podręcznik historii wymienia jako śmiertelną ofiarę Czerwca 1976 r. Jednak kiedy robotniczy protest wylewał się na ulice Radomia, jego w tłumie nie było. Zginął cztery dni później od milicyjnej pałki. Przez lata ci, którzy bili, pozostali bezkarni, a skazano tych, których skazać najprościej: biednych, niewykształconych, bezradnych. Dziś ci, co bili, są jeszcze bardziej bezkarni, a biedni jeszcze bardziej bezradni.
Rocznica tragedii grudniowej na Wybrzeżu skłania do stawiania nowych pytań badawczych, choć niemało już na ten temat wiadomo. Do kwestii dotychczas nie do końca wyjaśnionych należą okoliczności towarzyszące podjęciu decyzji o użyciu broni palnej przez wojsko i milicję.
Dokumenty z 1945 r. odzwierciedlają zarówno ogrom nadziei, jak i bezmiar chaosu, bezprawia, okrucieństwa, gwałtu. Wyłaniający się z tych samych dokumentów obraz stróżów porządku jest przerażający.
Nieufność wobec władzy jest jedną z pięciu głównych cnót amerykańskiej religii obywatelskiej (obok wolności, równości, indywidualności i demokracji). Na tej cnocie bazują coraz liczniejsze, niejawne, paramilitarne, radykalnie prawicowe milicje. Ich głównym wrogiem jest rząd z Waszyngtonu.