Pierwszy stycznia będzie czarnym dniem dla lokatorów, którzy płacą czynsze regulowane. Właściciele domów uzyskują możliwość znacznego podwyższenia opłat. Muszą jednak uzasadnić, dlaczego takie podwyżki są konieczne. Ewentualne spory rozstrzygną sądy.
W Warszawie obcokrajowcy kupują apartamenty, w pobliskich miastach – tereny pod hipermarkety. Apetyt na grunty rolne muszą na razie ograniczyć. Z kolei agencje nieruchomości przygotowują oferty dla Polaków, których stać na inwestowanie w UE.
Budujesz dom, kupujesz mieszkanie albo przynajmniej o tym myślisz? W naszym poradniku piszemy o nowościach, których mnóstwo na rynku: oknach, które same zamykają się przed deszczem, ścianach, które dobrze chronią od hałasu, dachach przez wiele lat nie wymagających remontu. Radzimy też, jak wybrać mieszkanie, by rosło w cenie. I przestrzegamy, przed czym się mieć na baczności.
Dom może być strażnikiem i partnerem dla swoich lokatorów. Wystarczy go tylko odpowiednio inteligentnie wyposażyć.
W budownictwie ożywienie. Inwestorzy, ze strachu przed podwyżką VAT, zgromadzili materiały, które muszą wykorzystać. Deweloperzy i spółdzielnie mają chętnych na mieszkania, które zostaną oddane za rok, dwa. Ale gdzie budować?
Kiedyś Polacy kupowali złoto, dolary, skarbowe obligacje. Teraz – być może – zechcą więcej inwestować w nieruchomości. Nie musi to polegać na bezpośrednim zakupie mieszkania, domu czy biurowca. Można kupić udziały – zwane certyfikatami – w funduszu nieruchomości, który za nas dokonuje takich inwestycji.
Polacy zaczęli coraz liczniej emigrować pod miasto. Na obrzeżach każdego z dużych ośrodków powstało po kilkanaście osiedli. Już nawet Główny Urząd Statystyczny zauważył, że miastom ubyło 2 proc. mieszkańców, którzy w większości wyprowadzili się właśnie do tych domków.
Kup mieszkanie zamiast wynajmować – zachęcają inwestorzy i pośrednicy. Rata kredytu na mieszkanie może być mniejsza niż rynkowy czynsz. Nie zwlekaj, bo będzie drożej – radzą eksperci. Chyba warto ich posłuchać.
Kogo na to stać, ucieka z domów z wielkiej płyty. Są tandetne, brzydkie, niezdrowe i drogie w eksploatacji. A przecież większość tych grzechów jest do naprawienia. Wielka płyta po przeróbkach daje się lubić.
Lokaty w bankach, podobnie jak kupno obligacji państwowych, wyraźnie straciły na urodzie. Giełdowe akcje to z kolei zawsze duże ryzyko. Jeśli masz pieniądze, to kupuj teraz nieruchomości – podpowiadają pośrednicy.