Nieruchomości tanieją. Od kilku miesięcy spadają ceny mieszkań, ostatnio także domów i działek. Najlepsze oferty trzymają się jednak mocno.
Sam albo z pomocą wynajętej firmy. W stylu dworkowym albo coraz modniejszym modernistycznym. W ciasnocie albo z basenem. W morzu papierów, w pędzie i stresie, na kredyt – tak buduje się Polak Anno Domini 2008.
Żeby w Wałbrzychu dostać mieszkanie od miasta, trzeba nazbierać dużo punktów, które podlicza komputer. Za bezdomność, za alkoholizm, za dzieci...
W tym roku warto kupować domy i apartamenty – twierdzą pośrednicy i analitycy rynku nieruchomości. Mniej zamożnym doradzamy polowanie na promocje. Deweloperzy stosują ukryte obniżki cen i mieszkanie można nabyć sporo taniej niż w katalogu.
Towarzystwa budownictwa społecznego miały być sposobem na tanie mieszkania. Na razie wyszło średnio, ale planuje się rewolucyjne zmiany.
Inwestorom mieszkaniowym kolejny rząd chce przychylić nieba. W marcu poznamy szczegóły. Na razie zapowiada zniesienie pozwoleń na budowę i słynnych wuzetek – warunków zabudowy, oraz nowy rodzaj planów zagospodarowania. Cel: obniżka cen.
W Stargardzie Szczecińskim zacznie się wkrótce budowa mieszkań, jakich nie ma dziś w ofercie żadnego dewelopera. Mają być dostosowane do potrzeb ludzi starszych. Podobnych pomysłów ostatnio pojawiło się więcej. Ale zwykle na pomysłach się kończy.
Operacja wykupywania spółdzielczych mieszkań za parę złotych trwa już ponad kwartał, ale nie zakończy się w ustawowym terminie. Winna jest głównie spaskudzona ustawa.
Negocjujmy ceny mieszkań, żądajmy upustów – mamy wreszcie rynek klienta. Nie spieszmy się z zakupem – wybór jest coraz większy, przybywa ciekawych ofert.
Drożyzna mieszkaniowa ma jedną dobrą stronę: bardziej dbamy o dach nad głową. Wspólnoty mieszkaniowe ruszyły po kredyty na remonty. Coraz więcej pracy ma 15 tys. profesjonalnych zarządców.