Międzynarodowy Trybunał Karny wszczął śledztwo w sprawie zbrodni popełnionych na terytoriach palestyńskich zarówno na Palestyńczykach, jak i Izraelczykach. Co to oznacza w praktyce?
Niedawne ułaskawienia zbrodniarzy wojennych z Iraku nie powinny zaskakiwać. Trump przez całą kadencję robił, co mógł, by zapewnić bezkarność przestępcom w mundurach.
Ostatnie krwawe zamachy znów skupiły uwagę na problemie ofiar cywilnych. W tej nieco zapomnianej wojnie Afgańczycy są pod ostrzałem dosłownie ze wszystkich stron.
Podczas odczytywania wyroku przed Trybunałem ds. Zbrodni w b. Jugosławii oskarżony wyjął butelkę z trucizną i wypił jej zawartość. Zmarł po kilku godzinach w szpitalu.
Międzynarodowy Trybunał Karny chce, by grabież ziemi, surowców i wypędzenia ludności były sądzone jak zbrodnie przeciwko ludzkości. Najwyższy czas.
Społeczność międzynarodowa powołała do życia pierwszy w historii sąd ogólnoświatowy z taką myślą, że sąd ów osądzi to, czego nie wezmą na wokandę sądy krajowe, wkroczy tam, gdzie uczciwi sędziowie są bezradni albo zastraszeni przez dyktatury, a policja polityczna kontroluje przebieg śledztwa.
Rembrandt jest dla Holendrów tym, kim Chopin dla Polaków. O ile jednak my przyjmujemy postawę "podziwiajcie, jaki on jest wielki", o tyle Holendrzy wydają się hołdować zasadzie "przekonajcie się, jaki on jest wielki". Raz jeszcze, nie czekając na żadną okrągłą rocznicę, postanowili przypomnieć w spektakularny sposób, że autorowi "Straży nocnej" należy się nieustanna adoracja. Tym razem pretekstem stały się autoportrety słynnego artysty.
Trybunał Sprawiedliwości w Hadze rozsądza spory między państwami. To tu Jugosławia wniosła ostatnio oskarżenie o agresję przeciwko dziewięciu krajom NATO. Bilans sporządzany w stulecie ponadnarodowego wymiaru sprawiedliwości nie wypada jednak korzystnie. Dostojni sędziowie w Hadze nie rozstrzygnęli żadnej z wielkich zapalnych kwestii XX wieku. Trybunał przyjął bowiem za zasadę, że pomaga tylko tym, którzy szukają pomocy - i uznają międzynarodową jurysdykcję.