Konflikt władzy z internautami pokazał, że w sieci wytworzyła się nowa, alternatywna struktura społeczna. Ludzie łączą się w niej na kształt cyfrowych plemion, skupionych wokół różnych interesów i zainteresowań. Ich lista jest długa, przyjrzyjmy się kilku najciekawszym.
Gdzie znajdziemy epicentrum dzisiejszych zmian w języku? Tam, dokąd przeniosło się życie towarzyskie – w serwisach społecznościowych.
Jack Dorsey, 33-letni twórca Twittera, odwiedził właśnie Rosję, gdzie jego portal ma już miliony użytkowników. Sieć wyprzedza politykę?
Świat Internetu oszalał na punkcie serwisów społecznościowych. Miraż krociowych zysków kusi sieciowych przedsiębiorców.
Dzięki Internetowi możemy działać jako towarzyscy hurtownicy. Portale społecznościowe, takie jak Facebook czy Nasza-klasa, otworzyły bramy do kumplowskiego cyberraju.
Kataryna to pseudonim, który przez lata osłaniał najsłynniejszą polską blogerkę. Gdy jedna z gazet ujawniła jej tożsamość, w Internecie i prasie wybuchła gorąca dyskusja. Pozornie tylko dotyczy ona kwestii prawa do anonimowości, prywatności, wolności słowa. To jeden z symptomów znacznie poważniejszych przemian społecznych i kulturowych podkopujących współczesną cywilizację.
Pierwszy polski serwis społecznościowy Grono.net walczy o życie. Ale, wedle wszelkich prawideł, epoka witryny, która w swoim czasie zgromadziła ponad milion oddanych użytkowników, właśnie dobiega kresu.
Przy kuflu piwa, w luźnej atmosferze internauci dzielą się swoimi doświadczeniami, które mogą zmienić polską rzeczywistość. Na takich spotkaniach coraz częściej pojawiają się też inwestorzy poszukujący pomysłów na dobry interes.
Podobnie jak Polacy, Rosjanie oszaleli na punkcie internetowych serwisów społecznościowych.
Prawdziwi koledzy z klasy nowego prezydenta Rosji będą musieli go długo szukać.