Matteo Renzi wycofał troje ministrów z rządu Giuseppe Contego. Premier ma teraz dwa wyjścia, a sytuacja wygląda trochę jak końcowa scena słynnego filmu.
Epidemia jeszcze spotęgowała bałagan panujący we włoskiej polityce. Rząd połączy referendum z wyborami do władz lokalnych i głosowaniem na burmistrzów ponad tysiąca gmin.
Tydzień po przegranym referendum i trzy dni po rezygnacji premiera Matteo Renziego Włochy mają już nowego premiera.
O ironio, pochodzi ono z 2015 roku.
Wbrew kasandrycznym przepowiedniom Italii nie grozi całkowity polityczny chaos, a Unii i strefie euro nie zagraża rozpad.
Matteo Renzi stał się symbolem nowych, młodych Włoch i odważnych bezkompromisowych reform. Do czasu.
Do urn poszło blisko 70 proc. Włochów, z których prawie 60 proc. głosowało przeciwko osłabieniu pozycji Senatu.
Włochy zrobiły pierwszy krok ku wyjściu ze strefy euro. Jednak paniki nie ma, bo krajem rządzi tak naprawdę Europejski Bank Centralny.
Najmłodszy premier w Europie rezygnuje z kierowania rządem po przegranym referendum w sprawie reformy Senatu.
Włosi wkrótce zagłosują nad reformą senatu, ale w rzeczywistości będzie to sąd nad złotoustym premierem. Niedoszły „zbawca Italii” może stracić władzę – i to na rzecz błaznów.