Nowy skład KRRiT gwarantuje wywoływanie „efektu mrożącego” u dziennikarzy. Można się po nim spodziewać kuriozalnych decyzji, motywowanych nawet nie politycznie, lecz wyznaniowo.
Pełniącym obowiązki prezesa TVP będzie Maciej Łopiński, człowiek Kurskiego, który ma z kolei doradzać zarządowi. Jedyna stronniczka prezydenta w tym gronie została zawieszona na trzy miesiące.
Jacek Kurski został odwołany z funkcji prezesa TVP, ale formalnie decyzja jeszcze nie została ogłoszona. Jego następcą ma zostać Mateusz Matyszkowicz, a Marzena Paczuska przejmie nadzór nad Telewizyjną Agencją Informacyjną. Co się zmieni? I czy Andrzejowi Dudzie ten manewr się opłaci?
Sytuacja w mediach rządowych zaczyna przypominać scenariusz pisany przez twórców „Gangu Olsena” – tak absurdalna, że momentami nawet nieśmieszna.
Do TVP Marzena Paczuska trafiła na początku lat 90., wraz z zaciągiem tzw. pampersów, czyli młodych mocno konserwatywnych dziennikarzy, których na Woronicza ściągnął Wiesław Walendziak.
Po tym, jak portal wirtualnemedia.pl podał informację o przymusowym urlopie Marzeny Paczuskiej, dziennikarka postanowiła przechytrzyć internautów. Ale ci, jak zwykle, trzymają rękę na pulsie i nie dali się wyprowadzić w pole.
Krótki przegląd chwytów i manipulacji, przerabiających program informacyjny na narzędzie propagandy.