Rosjanie wysłali na północny Atlantyk 10 okrętów podwodnych – alarmują norweskie media, powołując się na wojskowy wywiad. Jeśli przepłyną niezauważone w pobliżu wybrzeży Ameryki, Moskwa pokaże strategiczną przewagę.
Na ćwiczeniach w Estonii Wojsko Polskie pokazało, że może zablokować wyjście z Zatoki Fińskiej na Bałtyk. Rakiety NSM po raz pierwszy utworzyły antydostępową zaporę dla wsparcia sojuszników z NATO.
Dowódca sił morskich NATO domaga się inwestowania w wielozadaniowe okręty wojenne. Tym samym otwarcie krytykuje koncepcje MON, skupione na wojskach lądowych i lotnictwie.
Obawy o brak funduszy na modernizację wszystkich dziedzin Marynarki Wojennej skłaniają do wypisywania piramidalnych bzdur na temat zdolności bojowych dużych okrętów. Szkodzi to poważnej rozmowie o obronności Polski.
Polską marynarkę czeka kolejna zmiana i tak nierealizowanych planów zakupowych. Zamiast okrętów podwodnych Orka priorytet mają uzyskać nawodne Mieczniki.
Admirał dowodził obroną wybrzeża w 1939 roku. Spod jego ręki wyszli najlepsi dowódcy marynarki II RP.
Zamiast premiera Australii to pani minister spraw zagranicznych usiadła do rozmów z delegacją prezydenta Andrzeja Dudy i rządu RP. Mógł to być sygnał niezadowolenia z fiaska najważniejszego celu wizyty.
W ostatniej chwili zniknął najważniejszy punkt wizyty prezydenta Andrzeja Dudy na antypodach. Na najwyższych szczeblach PiS i rządu zablokowano zakup fregat Adelajda. To porażka Marynarki Wojennej i sojuszniczej wiarygodności Polski.
Chodzi o zakup 30-letnich fregat z Australii. Będzie o nie awantura, ale chyba niepotrzebna, bo to tzw. mniejsze zło.
Statku nie da się schować, można co najwyżej ukryć jego intencje – taka idea przyświecała najciekawszemu być może eksperymentowi w historii sztuki wojennej.