Marta Kaczyńska? Chyba się ustatkowała, mało ją ostatnio widać – zgodnie powtarzają politycy PiS. Niechętnie rozmawiają o bratanicy prezesa. Sami nie wiedzą, co tak naprawdę o niej myśli, więc lepiej się nie wypowiadać. Co zatem u niej słychać?
Agenci CBA zatrzymali znanego trójmiejskiego mecenasa Marcina D. Prywatnie przez wiele lat męża Marty Kaczyńskiej.
Marta Kaczyńska, ostrzegając przed tym „diabelskim” świętem, dołączyła do niedorzecznej kościelno-prawicowej narracji.
Marta Kaczyńska, jej publiczne wystąpienia i życie prywatne to dla partii stryja i atut, i kłopot.
Mówi się, że jak spadać, to z wysokiego konia. Mecenas Dubieniecki od ponad roku spada na naszych oczach. To go musi boleć. Ale swój problem z nim mają też Jarosław i Marta Kaczyńscy.
Pod nieobecność Agaty Dudy to ona staje się zastępczą pierwszą damą prawicy. Trochę kłopotliwą.
O ile to, że Marta Kaczyńska postawiła się Macierewiczowi w sprawie mieszania apeli poległych i smoleńskiego, pozytywnie zaskakiwało, to jej ostatni felieton w sprawie aborcji wcale zaskoczeniem nie jest.
Chce krzewić myśl i kontynuować dzieło ojca, Lecha Kaczyńskiego. Muszą się z nią liczyć stryj Jarosław i prawicowe smoleńskie środowiska. Dzięki Marcie zyskują na popularności. Ale może ona okazać się dla nich nie lada problemem.
Marcin Dubieniecki zapowiada wojnę z mediami, które ujawniają jego podejrzane powiązania. Z odsieczą mu idzie Marta Kaczyńska – atakując „Politykę”. Tyle, że ślepą amunicją.
Marcin Dubieniecki znów przekonuje, że każdy, kto ujawnia jego grzeszki, bierze udział w jakimś antypisowskim zamachu.