Hanna Gronkiewicz-Waltz po raz kolejny odmówiła przyjęcia honorowego patronatu dla Parady Równości.
Po 21 latach niemiecką Love Parade, radosne święto wolności i miłości, spotkał najsmutniejszy z możliwych finał.
To była największa taka impreza w Warszawie - około 8 tys. gejów, lesbijek, ale także osób heteroseksualnych przeszło ulicami stolicy z placu Bankowego na plac Konstytucji. Uczestnicy Europride 2010, wśród których było wiele osób z zagranicy, manifestowali przeciwko dyskryminowaniu mniejszości seksualnych i apelowali o uchwalenie prawa o związkach partnerskich oraz wprowadzenie do szkół edukacji seksualnej. Choć parada była pokojowa, próbowali ją zakłócić uczestnicy dwóch kontrmanifestacji. Do najpoważniejszych starć z policja doszło na samym początku, gdy ze strony grupy młodych mężczyzn, z wyglądu przypominających piłkarskich kiboli poleciały jajka i butelki z wodą. Kolejna Europride odbędzie się za rok - w Rzymie.
Według sceptyków, na zapowiedzianej na 10 czerwca Paradzie Równości w Warszawie prócz działaczy gejowskich zademonstruje jedynie kilkusetosobowe grono lewicujących znajomych. Ale ci znajomi to potencjał, z którego wyrośnie być może polityczna opozycja wobec konserwatywnej władzy.
Dzięki zakazanemu Marszowi Równości wiemy lepiej, co wolno
„Podobno ludzi zmieniają wydarzenia, a nie książki. To, co się stało w Poznaniu, na zawsze pozostanie częścią mojej wewnętrznej biografii. Ciągle jestem w szoku po wydarzeniach, których nadal nie potrafię emocjonalnie zintegrować” – spisuje na gorąco swe wrażenia Błażej Warkocki, doktorant Wydziału Polonistyki UAM w Poznaniu.
Kto ukarze rasistów i faszystów?
Trzymam Pana za słowo, Panie Prezydencie
Kiedy prezydent Lech Kaczyński zakazał Parady Równości w Warszawie, uzasadniając to ochroną przestrzeni publicznej przed manifestowaniem opcji seksualnych, obecny akurat w Warszawie Charles Taylor – zapewne najwybitniejszy dziś katolicki filozof moralny i referent organizowanych przez Jana Pawła II sympozjów w Castel Gandolfo – zareagował wybuchem gromkiego śmiechu.