Kronika kulturalna Kuby Wojewódzkiego.
Na tle innych gatunków non-fiction ma stałą, zadowalającą sprzedaż. Z daleka widok jest piękny, ale zalew tytułów niekoniecznie oznacza, że ten polski gatunek eksportowy jest w rozkwicie.
W swojej najnowszej książce Mariusz Szczygieł tańczy z reportażem.
„Nie ma” – tytuł dobrze oddający czas pandemicznych braków.
Autor snuje opowieści o praskich artystach.
Literacką Nagrodę Nike Mariusz Szczygieł otrzymał za „Nie ma” (wydaną przez Dowody na Istnienie). Książka nie jest klasycznym zbiorem reportaży. To raczej opowieść o poszukiwaniu formy dla wyrażenia nieobecności.
Zebrane w tym tomie reportaże łączy temat braku – śmierci, żałoby, odchodzenia.
Trudno powiedzieć, czy to najlepsza książka Mariusza Szczygła, z pewnością najbardziej osobista i intymna.
Można odnieść wrażenie, że dostaliśmy 80 stron rozmowy i niewiele ponadto.
Lapidarność filmu budzi spory niedosyt. Po seansie warto więc wrócić do lektury.