Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak chce dwóch nowych dywizji i mnóstwa sprzętu z Korei Południowej. Plany te z ogromnym sceptycyzmem przyjęli służący mi swoją opinią i radą zawodowi żołnierze.
Są lufy, pancerze i gąsienice, jest hasło „naprzód”! Bojowe wozy i bojowe miny polityków. Już wiemy, jaki jest pomysł PiS na kampanię wyborczą: to wojsko, bezpieczeństwo i zbrojenia.
Szef MON zapowiedział zakupy sprzętu wojskowego z Korei Południowej. Od czołgów przez wozy bojowe po samoloty. Koreańska technika ma zawojować polską armię szybko i na dużą skalę niczym ostra sałatka kimchi. Tyle że Polska zamówiła ostatnio bardzo dużo, do granicy przejedzenia.
Wojna za progiem, trzeba się zbroić. Ale nasz przemysł zbrojeniowy jest przestarzały, źle zarządzany. Pokutują w nim czasy II RP i PRL. Czy skazani jesteśmy na kosztowny import broni? Co robimy, co możemy robić sami?
MON ogłosił gigantyczny zakup uzbrojenia. Siła ognia i zdolność odstraszania polskiej armii mają wzrosnąć lawinowo. Koszty też, ale tym razem ma to być również inwestycja w rodzimy przemysł. Jeśli jest to już wyścig zbrojeń – a takich w regionie nie było nigdy – to wywołany i zawiniony przez Rosję.
Obrona powietrzna Ukrainy po blisko trzech miesiącach wojny nadal nie daje spokoju rosyjskim samolotom i strąca rosyjskie pociski. Priorytet nadany ponad dekadę temu działowi technicznej modernizacji polskiego wojska był słuszny, szkoda tylko, że jest tak powoli realizowany.
Po spodziewanym wstąpieniu do NATO Szwecji i Finlandii niemal wszyscy członkowie UE będą należeć do Sojuszu. Zagrożenie ze strony Rosji sprawia, że Unia zaczyna myśleć, jak się dozbroić.
Polska rozszerzy swój obszar odpowiedzialności za interwencje powietrznych policjantów. Myśliwce F-16 będą patrolować słowackie niebo w czasie odbudowy zdolności sił powietrznych tego kraju. Na czym to polega?
Wsparcie dla Ukrainy w zakresie ciężkiej broni przestało być tajne. Okazało się, że Polska przekazała na Wschód – według wiarygodnych informacji – ponad 200 poradzieckich czołgów T-72. „To w pewnym sensie inwestycja w osłabienie zdolności wojskowych Rosji” – mówią eksperci.
Jeszcze w tym roku wojsko ma dysponować dwoma nowoczesnymi zestawami obrony powietrznej krótkiego zasięgu. To próba nadgonienia opóźnienia w budowie najważniejszego systemu obronnego polskiej armii.