Stawka jest spora. Funkcja prezesa okręgowego daje realną władzę, choćby wpływ na układanie list wyborczych; można promować swoich ludzi i wycinać działaczy związanych z konkurencyjnym posłem. Nie wszędzie wybory przebiegły gładko.
Niewykluczone, że Wąsik z Kamińskim próbowali za pomocą Pegasusa ustalić, czy rzeczywiście jest idiotą, czy tylko sprytnie udaje – mówi mi proszący o anonimowość prominentny polityk PiS.
Maciej Wąsik, oficjalny „męczennik” PiS „za walkę z korupcją”, nie jest w partii lubiany, a wieści o podsłuchiwaniu kolegów bulwersują i „doły”, i „górę” partii. Kto wie, czy nie poruszyły nawet rzesz wyborców partii Kaczyńskiego. W PiS wybuchł pożar – i to na kilka tygodni przed wyborami. Kaczyński ma mało czasu, żeby go ugasić.
Pierwszy Więzień Polityczny reżimu Tuska (Koalicji 13 grudnia), czyli Mariusz Kamiński, okazał się gorliwy nie tylko w zbieraniu haków na przeciwników politycznych, lecz również na swoich. Tak przynajmniej twierdzą gorączkowo korespondujący między sobą posłowie PiS.
Ciekawe, gdzie Tusk miałby uciec jeszcze raz, przed czym przestrzega prezes PiS i jego ekipa. Na razie niezłą facecję wymyślił premier Morawiecki: „Za Tuska bezrobocie było tak wielkie, że sam wyjechał do pracy za granicę”.
Wychodzi na to, że w kwestiach aborcji (i nie tylko) ludzie Szymczyka i funkcjonariusze Ziobry idą ręka w rękę, a mówiąc bardziej obrazowo: paralizator w granatnik.
Chociaż Zbigniew Ziobro odniósł niejakie sukcesy, to jednak gros sędziów traktuje swoją pracę zgodnie z tradycyjnymi zasadami. Czyli klops, sądy nie folgują władzy PiS. Nie o takie chodzi p. Kaczyńskiemu i jego akolitom.
P. Sasin bajdurzy mniej więcej tak, jak propagandyści z dawniejszych czasów, trując, że ci z Zachodu nam przeszkadzają i nas stopują, ale nic to, ponieważ już niedługo będziemy zarabiać jak Francuzi i Niemcy.
Wielu Polaków zastanawia się, czy brednie na temat kobiet przychodzą prezesowi do głowy same, czy też są ubocznym efektem częstych kontaktów z posłem Suskim, posłem Kuchcińskim i marszałkiem Terleckim?
Partia Jarosława Kaczyńskiego szaleje z antyniemiecką nagonką po największej sojuszniczej wpadce w czasie wojny w Ukrainie. Trwoni polski kapitał zgromadzony w ciągu ostatnich dziewięciu miesięcy i 23 lat członkostwa w NATO.