Jeden prokurator (z Łodzi) ogłasza przełom w śledztwie dotyczącym śmierci gen. Marka Papały. Inny prokurator (z Warszawy) upiera się przy dotychczasowej wersji. A wszystko dlatego, że nowy świadek koronny wsadził za kraty starego koronnego.
Marka Papałę zabili złodzieje samochodów – twierdzą policjanci i prokuratorzy ze specjalnej grupy, która od dwóch lat badała sprawę morderstwa komendanta głównego policji.
W procesie dotyczącym zabójstwa gen. Marka Papały na ławie oskarżonych próżno było szukać wykonawców wyroku oraz jego zleceniodawców.
W gdańskim areszcie umarł nagle Artur Zirajewski, ps. Iwan. Pamiętamy, że po samobójczej śmierci Roberta Pazika, jednego z zabójców Krzysztofa Olewnika wybuchła medialna histeria.
W sprawie zabójstwa gen. Marka Papały prokuratura ogłosiła sukces. Skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Andrzejowi Z. ps. Słowik i Ryszardowi B. Zarzuty brzmią podobnie: nakłanianie do przestępstwa.
Schwytanie sprawców zabójstwa generała policji Marka Papały to punkt honoru organów ścigania. Po dziesięciu latach trzeba więc zadać pytanie: gdzie są sprawcy i gdzie jest honor?
Nowa ekipa śledcza ds. wyjaśnienia zagadki zabójstwa byłego szefa policji.
Odmowa ekstradycji Edwarda Mazura uspokoiła krąg podejrzanych o zabójstwo gen. Marka Papały. Tylko Ryszard Bogucki, podejrzewany o udział w tym zamachu, nie kryje rozczarowania. Albo perfekcyjnie gra rolę niewinnego, albo naprawdę wierzył, że Mazur go oczyści. Grozi, że wsypie wiele wpływowych osób.