To przede wszystkim miejsce spotkań i rozmów, gdzie dystans między twórcami i publicznością zdecydowanie się skraca, a spotkania po filmach zmieniają się w gorące dyskusje.
Wiecznie użalający się nad sobą błazen Miauczyński godnie zastąpił Jana Piszczyka – innego pechowca i nieudacznika, rozpaczliwie poszukującego akceptacji – w roli narodowego bohatera masowej wyobraźni.
Jak to u Koterskiego, mimo iż śmiać się nie przestajemy niemal do samego finału, wszystko jest niebywale smutne i podszyte straszliwym cierpieniem.
Film „7 uczuć” Marka Koterskiego bawił i poruszył publiczność konkursu głównego festiwalu w Gdyni. Od października w kinach.
Na ekrany kin wchodzi najnowszy film Marka Koterskiego „Baby są jakieś inne”. Wbrew tytułowi nie jest to opowieść o kobietach, lecz – jak wszystkie filmy tego reżysera – o mężczyznach.
Jednym z kinowych przebojów ostatnich tygodni jest „Dzień świra” Marka Koterskiego, gorzka, chwilami irytująca komedia o Adasiu Miauczyńskim, przekraczającym smugę cienia inteligencie nieudaczniku, którego wcześniej spotkaliśmy w innych filmach i sztukach tego autora. To bodaj jedyny tak wyrazisty bohater, który pojawił się u nas w ostatnich latach. Przyjrzyjmy mu się bliżej.