Wypowiedzi hierarchy nie są wcale takie jednoznaczne, jakby wynikało z pierwszych komentarzy medialnych.
Abp Marek Jędraszewski w okresie świątecznym zaatakował „ekologizm”. Tym razem walkę z wymyślonym przez siebie ideologicznym niebezpieczeństwem uskutecznił na antenie prawicowej TV Republika.
W każdą niedzielę w porze sumy na antenie Radia Kraków, rozgłośni było nie było publicznej, lokalny metropolita abp Marek Jędraszewski wygłasza swoje komentarze – a to do Ewangelii, a to do bieżącej sytuacji politycznej w kraju.
Jak to będzie w kraju nad Odrą i Wisłą, jeśli tzw. dobra zmiana dalej będzie zbawiać Polskę, pędząc szlakiem symbolicznie iluminowanym przez program „Jedziemy”?
Tzw. dobra zmiana funduje nam wirtualnie wygodne i bogate posłania, iluzoryczne bezpieczeństwo, a za to prawdziwą i reglamentowaną wolność, a wszystko po to, aby nam żyło się lepiej.
Arcybiskup Marek Jędraszewski jest ambitny. Długo czekał na swój czas. Tym trudniej przełknąć mu porażkę i przyznać się do błędów.
Zwolnienie przez abp. Jędraszewskiego pracownic biura prasowego krakowskiej kurii jest klarownym symbolem procederu od dawna uprawianego przez Kościół rzymskokatolicki w Polsce: funkcjonowania poza systemem prawnym, który obowiązuje wszystkich innych.
Czy brak męża i samotne wychowywanie dzieci to racjonalne powody zwolnienia z biura prasowego archidiecezji? Czy to zgodne z religią, której reprezentantem jest abp Jędraszewski?
Lec napisał kiedyś: „Prawda zwycięża. Cóż tak bez oręża?”. Wszystko wskazuje na to, że tzw. dobra zmiana już kuje broń dla zwycięstwa prawdy, przy której stoi. Oczywiście tej najprawdziwszej i ziejącej tolerancją.
Działacz związkowy Piotr Duda okazuje się być nie tylko bardziej arcybiskupi od arcybiskupa, ale też pozuje na znawcę filozofii. A przy okazji straszy niewiernych.