Barys ma niewątpliwie łatwość pisania, ale wydaje się, że i potencjał na więcej.
Barysowi udało się zbalansować elementy fantastyczne i realistyczne, groteski i wrażliwości społecznej.
Babcia posłała nas na pogrzeb. Sama nie chciała iść, bo za dużo ludzi. Milena szlochała tak głośno, że nikt nie miał wątpliwości, że cierpi najbardziej ze wszystkich.
To książka o dorastaniu, młodzieńczym buncie, smutku, bo świat jest dla nas, młodych, nieprzyjazny, a przyszłość rysuje się w ciemnych barwach – mówi 25-letni laureat literackiego Paszportu POLITYKI Łukasz Barys.
Książka Łukasza Barysa to opowieść o Pabianicach od strony kości i bez wątpienia jeden z najciekawszych debiutów tego roku.