Polska jest największym w UE importerem rosyjskiego gazu płynnego (LPG), mimo że premier Morawiecki uroczyście deklarował, że do końca 2022 r. przestaniemy go z Rosji sprowadzać. Na pytanie o rosyjski LPG pada dziś odpowiedź: będziemy importować, bo jest tańszy.
Rosja zakręciła Polsce kurek z gazem, Polska zamknęła Rosjanom swój rynek węgla. W planie mamy całkowite odcięcie się od rosyjskiej ropy, paliw oraz gazu LPG. To dla polskiej gospodarki rewolucja. Jaka będzie jej cena?
Ustawa sankcyjna okazała się dla opozycji dobrą okazją do przetestowania szczerości intencji PiS co do derusyfikacji polskiej gospodarki.
Spółka Nord Stream 2, budująca kolejny gazociąg z Rosji do Niemiec po dnie Bałtyku, ogłasza upadłość. Czy pozostałe gospodarcze powiązania Europy z Rosją padną tak szybko? Niewykluczone. Wchodzimy w zupełnie nowy etap historii. Europa uzależniona od rosyjskich paliw i surowców musi zacząć kurację odwykową. Lekko nie będzie.
Każdej zimy zdarzają się tragedie, których przyczyną jest wybuch gazu, najczęściej dostarczanego z butli. Co zawodzi?
Forsując nowy podatek drogowy, PiS zdecydował się na samochodowe zderzenie z własnym elektoratem. Skutki mogły być poważne. Dlatego Jarosław Kaczyński w ostatniej chwili nacisnął hamulec.
Niskie ceny, ustawa chroniąca powietrze oraz doskonalsza technika sprawiają, że rośnie popyt na LPG.
Gaz LPG, CNG, prąd, wodór? A może rosyjska benzyna albo olej z Biedronki? Polscy kierowcy intensywnie myślą, jak obniżyć rachunki za paliwo.
Kiedy ceny benzyny biją historyczne rekordy, rośnie zainteresowanie napędem na gaz. I tu problem: kontrolerzy sprawdzają stacje benzynowe, ale stacji z gazem już nie. A szkoda, bo gaz można „chrzcić” tak jak benzynę.