Według zaufanego źródła zagranicznego zbliżonego do NATO rosyjskie myśliwce niestety mogą stanowić zagrożenie dla ukraińskich maszyn, nawet zachodnich. A zatem problem samolotów jest bardziej złożony.
Odchodzący generał może zburzyć budowany przez ministra Mariusza Błaszczaka wizerunek MON pod rządami PiS jako zbawców polskiej armii.
To będzie potężna zmiana wizerunkowa, dosłownie. Amerykańska armia wybrała zmiennopłat zamiast śmigłowca jako uniwersalną maszynę latającą, by walczyć szybciej, dalej i na większą skalę. Co do zasady ma on zastąpić mniejszego i wolniejszego Black Hawka.
Nowy bombowiec B-21 Raider zapewnić ma powietrzną dominację Ameryki w XXI w. To historyczny moment nie tylko dla sił strategicznych USA.
Trwają ciężkie walki pozycyjne wzdłuż znacznej części linii frontu, powodując wyniszczenie obu stron. Impas mogłoby przełamać skuteczne lotnictwo wojskowe, ale go po prostu nie ma. Niech nas to nie zmyli, gdy będziemy unowocześniać własne wojska, by lepiej bronić się przed Rosją.
Dlaczego rosyjscy piloci nie potrafią latać? No, może nie tyle latać, ile latać i walczyć jednocześnie. To jedna z tych dziedzin, których w żaden sposób nie wolno zaniedbać. I jedna z głównych przyczyn bardzo niskiej efektywności rosyjskiego lotnictwa w tej wojnie.
Dostawy systemów obrony powietrznej mają być teraz priorytetem wsparcia państw NATO dla walczącej Ukrainy. Zachodni blok wojskowy ma też uwzględniać ukraińskie potrzeby w rozwoju i zaopatrywaniu własnych sił zbrojnych.
Czego dziś powinniśmy wymagać od samolotów bojowych? Co czyni je groźnymi dla przeciwnika na ziemi i w powietrzu? I czy koreański Złoty Orzeł, który kupuje polski MON, wszystko to ma?
Polska zamówiła 48 lekkich samolotów bojowych FA-50 z Korei Południowej. To drugi tak duży zakup w historii lotnictwa III RP – w 2003 r. tyle samo było F-16. Nie będzie jednak porównywalnym przełomem.
Sowieci kiedyś naprawdę zbudowali prototyp latającego czołgu, ale tym razem to przenośnia – tak jest nazywany samolot szturmowy Su-25, najpopularniejszy używany przez Rosjan w tej wojnie. On najlepiej pokazuje, na co ich stać.