Litwini mają dość. Uznali, że to populistyczna Partia Pracy i socjaldemokraci mają najlepsze pomysły na rządzenie krajem.
Litwa wybiera nowy parlament, przy okazji Polacy z Wileńszczyzny chcą wejść do rządu. Mówią, że bronią polskości. Według Litwinów budują rezerwat dla swojej mniejszości, a rządzony przez Polaków region wileński rozwija się znacznie wolniej od innych.
Z jednej strony politycy na oficjalnych spotkaniach ciągle powtarzają, że stosunki polsko-litewskie nigdy nie były tak dobre jak w ostatnich latach. Były prezydent, Lech Kaczyński doskonale dogadywał się z prezydent Dalią Grybauskaite.
Komisja Petycji Parlamentu Europejskiego na wniosek Tomasza Snarskiego, asystenta na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego, postanowiła zbadać, czy zakaz używania polskiej pisowni na Litwie jest łamaniem praw człowieka.
W Wilnie ma powstać ulica Kačinskio. Porządek w nazwiskach musi być, bez wyjątku dla zmarłego polskiego prezydenta.
Bardzo stanowczo i słusznie mówił prezydent Bronisław Komorowski spotykając się dziś w miejscowości Mejszagoła pod Wilnem z mieszkającymi na Litwie Polakami. Że miarą europejskości kraju jest stosunek do mniejszości narodowych.
Rozmowa z prof. Danielem Beauvois o tym, czym Wilno prawdziwe różniło się od tego z mickiewiczowskiej legendy
Najpierw rozwijały się w zawrotnym tempie, potem wpadły w najgłębszą recesję na świecie. Teraz każde z trzech bałtyckich państw idzie swoją drogą.
Józef Piłsudski mawiał, że jest Litwinem, a litewski wódz naczelny Silvestras Žukauskas, że Polakiem. Gabriel Narutowicz, pierwszy prezydent Polski, był bratem Stanisława Narutowicza, sygnatariusza Aktu Niepodległości Litwy. To skąd te dzisiejsze zgrzyty między Polską i Litwą?
Przyjazd do Warszawy pani prezydent Litwy Dalii Grybauskaite, jej udział w obchodach Święta Niepodległości i przemówienie wygłoszone po polsku świadczą, że stosunki polsko – litewskie nie są „najgorsze w całej Unii”, jak niedawno pisała prasa.