Podróż, miłość, małżeństwo, sprzątanie i pranie, niemal wszystko zabiera nam coraz mniej czasu, zarazem dręczy dotkliwie poczucie jego braku. Życie ludzkie przedłuża się, lecz poza tym wszystko jest jakby krótsze. Paradoks skrótu jest znakiem naszej epoki. Nawet pisanie do "Polityki" od jakiegoś czasu zawiera w sobie wyrok skrótu. Ten mój tekst o listach jest skazany na mniej słów niż rzetelny list pisany w XIX wieku.
W ostatnich latach na rynkach księgarskich ukazało się wiele podręczników historii, a władze szkolne przedstawiają uczniom w zasadzie swobodę ich wyboru. Sądzę, że podręcznik Andrzeja Garlickiego należy do najlepszych, jakie dotąd opublikowano w Polsce.
Dla chrześcijanina krzyż jest symbolem ofiary Chrystusa, odkupienia. Znakiem męczeństwa i zarazem znakiem zwycięstwa. Wydaje się symbolem wiecznotrwałym, istniejącym ponad historią. Ale i ten symbol, jak wszystkie inne, ma swoją historię i jego znaczenia bywają rozmaicie aktualizowane, co warto przypomnieć, choćby w obliczu dzisiejszego sporu o krzyż oświęcimski.
Henryk Bereza znalazł w "Epistołach" formę oddającą ducha naszych rozchwianych "postmodernistycznych" czasów. Co oczywiście prawdą nie jest, bo Bereza pisze tak od lat, by nie powiedzieć od zawsze. Rzecz w tym, że jest po prostu jedną z najbardziej wyrazistych osobowości polskiej krytyki ostat-niego półwiecza.
Od chwili, gdy dzięki demokracji aktywność społeczna może stać się udziałem wszystkich, wzrosła liczba ludzi, którzy czują, że rzeczywistość jest supłem nie do rozwiązania. Teoria spisku przecina ten gordyjski węzeł. Dla wierzącego w spisek wszystko staje się zrozumiałe, lecz problem nie znika. Im gorzej, trudniej, im bardziej skomplikowany czas, tym łatwiej krzewi się spiskowe wyjaśnianie świata.