Marcina Wichę, laureata Paszportu POLITYKI, już po raz kolejny nagrodzono za książkę „Rzeczy, których nie wyrzuciłem”.
Finał 22. edycji nagrody literackiej Nike – bez powieści, za to z esejami, opowiadaniami, biografią i poezją.
Po raz pierwszy w historii Nike uhonorowano reportaż, a „Żeby nie było śladów” jest wyjątkowe na tle innych książek z tego gatunku.
Ogłoszono nominacje do Nagrody Literackiej Nike i Nagrody Literackiej Gdynia. W nominacjach do Nike zaskoczenie: wyjątkowo dużo książek poetyckich i brak „Króla” Szczepana Twardocha.
Jury spośród nominowanych wybrało książkę najmniej fortunną.
Wśród nich laureat Paszportu POLITYKI Łukasz Orbitowski oraz Ziemowit Szczerek, autor reportaży i tekstów publikowanych w naszym tygodniku. Poza tym dużo poezji.
Nagroda za „Księgi Jakubowe” jest jak najbardziej zasłużona. Choć trzeba przyznać, że w tym roku na uważną lekturę zasługuje cała nominowana siódemka.
Ponad tydzień temu polski świat literacki zelektryzowała afera rodem z magla. Krytyczka Kinga Dunin i pisarz Ignacy Karpowicz, nominowany w tym roku do nagrody Nike za powieść „ości”, publicznie zaczęli obrzucać się wyzwiskami i ujawniać intymne szczegóły swojej relacji. O co właściwie poszło? O pieniądze? Też, ale przede wszystkim o zawiedzioną miłość.
Są książki, których waga jest większa i mniejsza – wygrała ta naprawdę ważna. To wspaniała wiadomość, zwłaszcza że tegorocznej NIKE towarzyszyła aura skandalu.
Nowa nagroda poetycka im. Wisławy Szymborskiej warta 200 tys. zł każe zadać sobie dwa pytania: po co są wyróżnienia literackie i jaki dziś jest ich rzeczywisty wpływ na rynek?