Libia świętuje wyzwolenie, w Syrii reżim walczy o przetrwanie. Ale w Tunezji i Egipcie, gdzie od obalenia dyktatorów minęło już siedem miesięcy, wciąż nie widać światła w tunelu. Dokąd zmierza arabska wiosna ludów?
W równą 42 rocznicę dojścia płk. Kadafiego do władzy odbył się jego symboliczny pogrzeb w Pałacu Elizejskim.
Trypolis zdobyty, ale do stabilizacji Libii droga daleka. Jeśli rebelianci nie wybiorą wspólnych władz, krajowi grozi wojna domowa jak w Iraku.
Libijska wojna domowa przybrała nieoczekiwany obrót – rebelianci są już w Trypolisie, premier uciekł do Tunezji, Muammar Kadafi zniknął, udało się za to pojmać trzech jego synów. Zaciekłe walki w stolicy i na wschodzie kraju jeszcze się toczą, ale powstańcy już ogłosili pełne zwycięstwo. Co dalej?
Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Muammara Kadafiego, jednego z jego synów i szefa libijskiego wywiadu.
Oczywiście nikt nie wie. Na razie NATO o trzy miesiące przedłużyło swoją interwencję, do końca sierpnia zobowiązuje się bronić libijskich cywilów i dawać lotnicze wparcie rebeliantom walczącym z wojskami Muammara Kadafiego.
W Warszawie zapadła decyzja o czasowym przeniesieniu aktywności zawieszonej polskiej placówki dyplomatycznej w Trypolisie do Benghazi.
Dopieszczona stylistycznie proza Matara to lektura duszna i porywająca zarazem.
Dlaczego nie warto polować na Muammara Kadafiego.
Co najmniej 300 mln euro zapłaciły Włochy rządowi Tunezji, by ten powstrzymał dalszą emigrację na Lampedusę. Ale to nie koniec problemów. Jeśli wojna w Libii szybko się nie zakończy, fala uchodźców z Afryki Północnej może sięgnąć nawet miliona.