Moralny absolutyzm, tropienie zdrajców we własnych opozycyjnych szeregach, podatność na teorie spiskowe. Mocny przekaz może być skuteczny w dyskusji z nieprzebierającymi w środkach rządzącymi. Ale czasem może też opozycji zaszkodzić.
W jakim miejscu jest opozycja po wtorkowym spotkaniu pod egidą dwóch byłych prezydentów? Czy ma wspólną ofertę dla wyborców? Jaki powinna mieć kalendarz przedwyborczy? Rozmowa z Barbarą Brodzińską-Mirowską, politolożką z toruńskiego UMK.
Pominięcie kobiet na spotkaniu liderów opozycji wygląda niezręcznie. Jakby komuś naprawdę zależało na podtrzymaniu patriarchalnego status quo. Tylko że w patriarchalne status quo PiS zawsze będzie grać lepiej.
Spotkaniu liderów opozycji na temat bezpieczeństwa towarzyszyły duże oczekiwania, zwłaszcza po deklaracji Włodzimierza Czarzastego, że partie „są dogadane”. Przełomu jednak nie było: widać intencję współpracy, ale do szczegółów długa droga.
Od początku czerwca poziom deklaracji głosowania na PiS spadł z 38 proc. do nieco ponad 36 proc. Poparcie dla partii rządzącej jest najniższe od lutego – wynika ze średniej sondażowej. Sprawa reparacji nie pomogła.
Przyszłoroczne wybory parlamentarne stanowią dla Lewicy szansę, której nie miała od 18 lat. Po prawie dwóch dekadach politycznego czyśćca (a nawet piekła) polska socjaldemokracja ma realną możliwość udziału w sprawowaniu władzy.
Sukces zbiórki na Bayraktara dla Ukrainy pokazuje, że patriotyczne uniesienie zawładnęło już nie tylko prawicową polityką. Także Lewica ma coraz większy problem z określeniem etycznego dystansu wobec wojny i konieczności zabijania wrogów.
Suwerenność ojczyzny kontra zdrada interesów narodowych – tak rządzący chcą przedstawiać swoją dzisiejszą rozgrywkę z Brukselą. PiS od dawna szantażuje moralnie opozycję i zakazuje jej podejmowania pewnych tematów. Dotąd było to skuteczne, czy tak będzie nadal?
Traktowanie jako punktu zwrotnego badania Kantaru, w którym Koalicja Obywatelska wyprzedziła PiS, jest w najlepszym wypadku przedwczesne, a w najgorszym wprowadza w błąd.
Co wynika z partyjnych sondaży? Czy pierwsza od lat przewaga PO nad PiS to incydent czy przełom?