Morawiecki ma szanse na szefowanie prawicowej Partii Europejskich Konserwatystów i Reformatorów; Magdalena Biejat powalczy o prezydenturę; cyklon Chido zabija na terytorium Majotty; dwa rosyjskie tankowce zatonęły w Cieśninie Kerczeńskiej; we wtorek pogrzeb Stanisława Tyma.
Jeśli Magdalena Biejat otrzyma 5 proc., to wszyscy wyborcy Lewicy dowiedzą się, że jest to partia zagrożona nieprzekroczeniem progu wyborczego. Nic dobrego nie wynikłoby z tego ani dla Lewicy, ani dla Biejat osobiście.
W niedzielę Rada Krajowa Nowej Lewicy podjęła decyzję o nominacji wicemarszałkini Senatu Magdaleny Biejat. Ogłosił to w Polskim Radiu Robert Biedroń.
Koalicyjna sklejka KO, Lewicy, PSL i Polski 2050 obchodzi pierwsze urodziny. W porównaniu do hucznie świętowanej rocznicy wyborów 2023 tym razem jest zaskakująco cicho.
Taki scenariusz wydaje się przesądzony. W samej Nowej Lewicy nie ma pewności, bo atrakcyjna wydaje się kandydatura prezydenta Włocławka Krzysztofa Kukuckiego. Ale pierwszeństwo ma mieć kobieta.
Im więcej w mediach partii dla niepoznaki zwanej Razem, tym większe szanse na marginalizację całej lewicy. A niewykluczone, że będzie jeszcze gorzej.
Jaki jest pomysł na patriotyzm i propaństwowość lewicy? Jeden wieniec na grobie Ignacego Daszyńskiego to żałość, panowie i panie. Czy lewicowe gadki o bezpieczeństwie nie powinny może skierować się ku ludności cywilnej?
Stosunki w koalicji rządzącej dalekie są od przyjaźni. Współpraca została podyktowana wyższą koniecznością ratowania demokracji i praworządności, lecz zaufania i sympatii tu nie ma. Już widać, że sielanki nie będzie.
Stało się to, co się stać w końcu musiało, gdyż konstrukcja z siedzącą okrakiem na barykadzie partią Razem wszystkich coraz bardziej uwierała. Słabnącej Lewicy ten rozłam paradoksalnie może pomóc odzyskać wigor.
Projekt Lewicy nie budzi entuzjazmu w koalicji, ale za to poprzeć może go opozycja. Czy 24 grudnia stanie się oficjalnie świętem, a Boże Narodzenie rozszerzy się w kalendarzu do trzech dni?