Zatrudniony w czterech szpitalach R. po sześciu tygodniach pandemii nie widzi żadnej różnicy w poziomie przygotowania szpitali wojewódzkich i powiatowych. Burdel tu i tu jest identyczny – mówi.
W ramach akcji „Graficy medykom” polscy twórcy zaprojektowali serię wyjątkowych plakatów. Za ich pośrednictwem dziękują pracownikom ochrony zdrowia za nieustającą walkę z koronawirusem.
Polskie Towarzystwo Onkologiczne ruszyło z kampanią przeciwko stygmatyzacji związanej z epidemią koronawirusa – apeluje o solidarność z pacjentami, ich rodzinami, ale też tymi, którzy leczą, diagnozują, pielęgnują, ratują.
Respiratory i pompy szumią jednostajnie. Po godzinie, dwóch przestajesz je słyszeć. Od tej pory masz wrażenie, że otacza cię idealna cisza.
Jako lekarz nie zarabiam mało, dlatego mogę przez miesiąc, dwa, trzy zarabiać znacznie mniej. Ale technik radiolog czy pielęgniarka to inna bajka. Dla nich praca w jednym szpitalu to katastrofa finansowa – mówi lekarz anestezjolog z dużego szpitala w mieście wojewódzkim.
Aby móc mówić o zakończeniu pandemii, trzeba zrozumieć pojęcie odporności zbiorowej. Kiedy ją uzyskamy, będziemy mogli bezpiecznie wyjść z domów i wznowić normalne życie.
Moi koledzy sami sobie szyją maseczki, a inni drukują przyłbice na drukarce 3D. To obraz głębokiego smutku i niemocy – opowiada Bartosz Fiałek z OZZL.
OIOM jest organizowany w budynku z początku XX w. Respiratory to stare klekoty. Wszystkiego brakuje – opowiada rezydent anestezjologii ze szpitala jednoimiennego w zachodniej Polsce.
Zaczęło się kneblowanie ust środowisku medycznemu. Władzy nie podoba się, że szeregowi pracownicy i konsultanci krytykują ją za bezczynność i chaos.
Na razie jeszcze bawimy się w kwarantanny. Ale za chwilę to będzie niemożliwe. Zakażony czy nie, trzeba będzie pracować – opowiada doświadczony lekarz, specjalista anestezjologii i intensywnej terapii.