Trybunał Konstytucyjny uznał, że artykuł 52. Kodeksu Etyki Lekarskiej jest niezgodny z kilkoma zapisami Konstytucji, a sądy lekarskie stosują zbyt szeroką wykładnię tego przepisu, zabraniając prawdziwej i uzasadnionej interesem publicznym krytyki lekarzy.
Słynna okulistka nie może dziś zbliżyć się do pacjenta, w państwowym szpitalu czy prywatnym gabinecie, przynajmniej przez pół roku. Albo już nigdy.
Rozpoczynający pracę lekarze zgodni są co do faktu, że system, w który wchodzą, jest zły. Różnice pojawiają się w kwestii nazewnictwa. Jedni mówią, że to feudalizm, inni, że niewolnictwo.
Można by powiedzieć, że w sprawie ochrony zdrowia Platforma zaczyna wykładać karty na stół, gdyby nie to, że na razie nie ma stołu.
Włodzimierz Szlenskowy nie może być w Polsce lekarzem, chociaż jego dyplom został uznany przez ministra. Zabrania mu tego lekarska korporacja, według której, owszem, uprawia medycynę, ale ludową.