W sumie w 2021 r. do kasy PiS wpłynęło 25 mln 627 tys. zł. Od swoich członków i sympatyków partia zebrała 2 mln 763 tys. zł. Same wynagrodzenia dla pracowników pochłonęły 4 mln 245 tys. zł, a z całej tegorocznej subwencji wydano ponad 18 mln zł.
Narasta bałagan spowodowany przez zmiany podatkowe w tzw. Polskim Ładzie. Próbując łagodzić jedne absurdy, rząd stwarza następne. Premier przeprasza za błędy, a minister finansów zmienia ustawy rozporządzeniami, nie przejmując się prawem.
PiS nieustannie podnosi podatki, zapewniając, że je obniża. Teraz, jak wynika z przecieków, zanosi się na kolejną rewolucję. Ile rząd nam zabierze, żeby powiedzieć, że daje?
Rząd Szydło i wicepremier Morawiecki mogli przewidzieć, że decyzja o utrzymaniu przywileju podatkowego dla klasy politycznej obniży wiarygodność ich reformy.
Kwota wolna co prawda wzrośnie, ale skorzystają z niej osoby dorabiające, a nie pracujące cały rok.