Krzysztof Penderecki, światowej sławy kompozytor i dyrygent, zmarł w niedzielę nad ranem. Miał 86 lat.
Eksperyment, by do nagrania III Symfonii Henryka Mikołaja Góreckiego zaprosić solistkę triphopowego zespołu Portishead, był dalszym ciągiem wcześniejszych pomysłów Narodowego Instytutu Audiowizualnego, polegających na konfrontowaniu muzyki współczesnej z popularną.
Słuchając tej płyty, rozumiemy, czym te utwory zadziwiły świat.
Co pięć lat na kolejne jubileusze do Warszawy zjeżdżają gwiazdy zaprzyjaźnione z Krzysztofem Pendereckim, by uczcić jego okrągłe urodziny – tym razem 85.
Nad gmachem Europejskiego Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego w Lusławicach śpiewają skowronki. A w środku rozbrzmiewają instrumenty.
Krzysztof Penderecki współpracował z zespołami Filharmonii Narodowej wielokrotnie, ale jeszcze nigdy nie nagrał z nimi płyty.
Po kolejnych realizacjach swojej najpopularniejszej na polskich scenach opery Krzysztof Penderecki mawia, że ta najnowsza jest najlepsza.
Tej znakomitej opery nie wystawiano od prawie 20 lat. Dziś nabiera aktualności, ukazując dekadencję świata niszczonego przez wojny i zarazy.
Jesienne festiwale proponują nam przegląd sukcesów młodych polskich twórców, nagradzanych w kraju i za granicą. Czy można mówić o nowej polskiej szkole kompozytorskiej?
Debiutancka płyta artystki nominowanej w tym roku do Paszportu POLITYKI jest w większości solowa, tylko w ostatnim utworze solistce towarzyszy gitarzysta.