W jego karierze, jak w polskim bigosie, mieszało się wszystko: Zachód ze Wschodem, Północ z Południem, wzniosłość z groteską, profesjonalizm muzyczny z brakiem poczucia obciachu. Krzysztof Krawczyk sprawiał wrażenie, jak gdyby chciał zadowolić każdą publiczność.
Nie żyje Krzysztof Krawczyk, jeden z najbardziej rozpoznawalnych głosów polskiej estrady, oddający przy tym jej specyfikę jak mało kto.
Krzysztof Krawczyk, jedna z największych gwiazd polskiej estrady, zmarł w wielkanocny poniedziałek 5 kwietnia, dwa dni po wyjściu ze szpitala. Artysta miał 74 lata.
„Zgarniam kolosalną gażę. Tak gorący, że poparzę”. Kto taki? Krzysztof Krawczyk. Muszkieter z Trubadurów przed 70. urodzinami stał się internetowym zjawiskiem i bohaterem hip-hopu.
Na początku lat 90. zdawało się, że w rodzimej rozrywce następuje zmiana warty. Polskim piosenkom ton zaczęli nadawać młodzi wykonawcy, którzy nie kojarzyli się z czasami PRL-u. Pod koniec dekady do kontrataku przystąpili starzy estradowi wyjadacze. Dziś to Krzysztof Krawczyk, Wojciech Gąssowski oraz Ryszard Rynkowski uczą, jak utrzymać się na niełatwym muzycznym rynku.
Goran Bregović lubi zaskakiwać. Pomysł nagrania wspólnej płyty z Krzysztofem Krawczykiem to kolejna kontrowersyjna decyzja mistrza. Mistrz jednak – któremu zarzuca się i plagiaty, i hołdowanie złym obyczajom, a nawet ciemne interesy z politykami – odporny jest na krytykę.