Rząd Mateusza Morawieckiego wbrew prawu wykroił 1,35 ha ze Świętokrzyskiego Parku Narodowego, żeby przekazać je zakonowi oblatów. Rząd Donalda Tuska zapowiada cofnięcie zmian – zgodnie z postulatami ekspertów, przyrodników i społeczników.
To będzie przełomowy rok. Polski Kościół musi odnaleźć się w nowej sytuacji politycznej. I to w czasie, gdy czeka go personalne trzęsienie ziemi na szczytach hierarchii.
Zapowiadana przez rząd Donalda Tuska likwidacja Funduszu Kościelnego ma niewielkie znaczenie finansowe: to tak jakby osuszyć (albo raczej przekierować) wąski strumyk, gdy obok do Kościoła płynie potężna rzeka publicznych pieniędzy. To jednak ważny symbol.
Aresztowanie ks. Tomasza Z. można uznać za akt odwagi. Za symboliczne rozdzielenie tronu i ołtarza. Na okręgową miarę, rzecz jasna. Szału nie ma, ale jaskółką odnowy warto się ucieszyć.
Może już czas, aby wierni rozważyli, czy na pewno warto zabierać dzieci i uczestniczyć w „atrakcjach” takich jak żywe szopki?
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski był konsekwentny w lustrowaniu duchownych i tropieniu wśród nich osób homoseksualnych. Radykalizm, zwłaszcza w sprawach polsko-ukraińskich, od lat zbliżał go do skrajnej i nacjonalistycznej prawicy. Ale to niecała prawda o nim. Ks. Isakowicz-Zaleski zmarł 9 stycznia. Miał 67 lat.
Wyborcy koalicji demokratycznej są aktywniejsi politycznie i społecznie niż wyborcy PiS. Jest z kim naprawiać i ulepszać Polskę – pod warunkiem że nowy rząd będzie ten potencjał wspierał, z niego korzystał i nie zniechęci do siebie ludzi.
Hierarcha, który ma do siebie dystans, angażuje się w happeningowe akcje charytatywne i bez kazuistyki mówi o problemach Kościoła – zjawisko w Polsce egzotyczne.
W budżecie państwa przedstawionym przez nowego ministra finansów zapisano 256 mln zł dla Funduszu Kościelnego. To spadek po rządach Kaczyńskiego. Gabinet Tuska ma jeszcze sporo czasu, by dotrzymać obietnicy wyborczej, rozdział państwa od Kościoła to polska racja stanu.
Polski Kościół czeka teraz szybki kurs oddzielania kwestii wiary od kwestii politycznych. Będzie to o tyle trudne, że przez lata szedł kursem przeciwnym.