Niedobrze, że polskie spory kościelne musi rozstrzygać dopiero Watykan
Szkolny kabaret z Ełku sparodiował ojca Tadeusza Rydzyka. Oburzone katechetki wysłały protest do dyrektora szkoły i miejscowego proboszcza. Szkoła stała się sławna, dyrektor otrzymuje obfitą i zróżnicowaną korespondencję: od oskarżeń o „uwiąd wychowawczy” po ofertę pomocy prawnej dla ciemiężonej młodzieży.
Spośród 6 mln Polaków, którzy co roku pielgrzymują, połowa to młodzież. Idą teraz pieszo do Częstochowy, jadą na rowerach do Kolonii na światowe spotkanie. Wstają od swoich komputerów i brną na kolanach po żwirze w Górce Klasztornej jak przodkowie sprzed wieków. Dlaczego?
Świetny kierowca i tenisista, instruktor narciarstwa, miłośnik lotnictwa, koneser pięknych przedmiotów i przystojny bywalec salonów o niezwykłym uroku osobistym. Jego pojawienie się wywołuje taką sensację, jakby był gwiazdą filmową. Nigdy wcześniej nie zdarzyło się, by ksiądz z Watykanu wzbudzał takie emocje.
Czy ojciec Stanisław Obirek, jezuita z 30-letnim stażem i filozof, jedna z najciekawszych postaci polskiego Kościoła, wystąpi z zakonu?
O tym, że ksiądz Mieczysław Maliński mógł mieć kontakty z bezpieką, Kraków mówił od dwóch lat. Jednak źródła plotek pozostały niejasne. Kiedy prof. Leon Kieres zaprzeczył, Kraków znów utonął w domysłach. A teraz zastanawia się, dlaczego padło na ojca Konrada Hejmo, a nie innych duchownych, którzy też podobno donosili.
Żegnaj, papieski polski kwietniu! Witajcie w polskim maglu. Tak sytuację po rewelacjach o ojcu Konradzie Hejmo nazwał kardynał Franciszek Macharski: stoimy jakby w długim ogonku do magla i nikt z nas nie wie, o co naprawdę chodzi.
Wszyscy teraz jakoś w Częstochowie skonfundowani, mało rozmowni. Nastrój taki się zrobił niewyraźny, od kiedy okazało się, że znany polityk – Roman Giertych i jeden biznesmen – Jan Kulczyk minęli się, przypadkiem, na korytarzu klasztoru paulinów na Jasnej Górze. Nastrój się jeszcze pogłębił, kiedy okazało się, że nie minęli się, tylko spotkali. A zupełnie już siadł, kiedy stało się jasne, że nie przypadkiem i w refektarzu.
Dziś w Polsce najwięcej kontrowersji gromadzi się nie wokół doktryny czy kierunku nauczania Kościoła katolickiego, a wokół jego pieniędzy. Przez lata zainteresowanie opinii publicznej skupiało się na wystawnym życiu ks. Jankowskiego i rosnącym imperium medialnym ojca Rydzyka. W tym czasie zdążyła zaś wyrosnąć w Kościele grupa, która tworzy jego prawdziwą gospodarczą potęgę – kadra menedżerów w sutannach. Dużo tu przedsięwzięć spektakularnych, a zarazem ukrytych w cieniu.
W katolickich seminariach duchownych w Polsce studiuje jedna czwarta kleryków Europy. Są dziećmi swoich czasów: znają języki, wyrośli w świecie telewizji, hip-hopu i komputerów. Ale też częściej niż kiedyś pochodzą z rozbitych rodzin, są samotni i sfrustrowani. Księżmi zostanie tylko nieco ponad połowa z nich.