Wirus z Wuhanu na razie omija Polskę, ale rozlewa się po świecie. Laboratoria intensywnie pracują nad szczepionką na koronawirusa, nie jest jednak pewne, czy i jak szybko uda się ją wdrożyć. Przez osiem miesięcy epidemii SARS to się nie udało.
Koronawirus, zwany wirusem Wuhan lub 2019-nCoV, wcześniej czy później do Polski dotrze. Najlepszym zabezpieczeniem przed nim, jak przed innymi wirusami, jest wdrożenie prostych środków higieny. O czym pamiętać?
Epidemia koronawirusa zmniejszy tempo wzrostu gospodarczego w Chinach i na świecie. Na razie nie wiadomo, jak bardzo, ale rynki finansowe i niektóre branże już reagują wyraźnie.
Pierwsze w Europie przypadki zakażenia koronawirusem z Wuhanu potwierdzono w piątek we Francji. Co na to WHO?
Wygląda na to, że chińskie władze wyciągnęły lekcję z epidemii SARS i z nowym koronawirusem radzą sobie lepiej. Stanowcze kroki – w tym izolacja Wuhanu – budują wrażenie, że partia ma kontrolę nad sytuacją. Gorzej – także dla partii – jeśli to tylko wrażenie.
Informacje o liczbie zakażonych zarazkiem zwanym „wirusem Wuhan” (od miasta, w którym doszło do wybuchu epidemii za sprawą nowego typu koronawirusa 2019-nCoV) zmieniają się z godziny na godzinę. Mimo podjętej szybko akcji zapobiegawczej są coraz bardziej niepokojące.
WHO uznała krytykę, na nadejście kolejnej epidemii chce być lepiej przygotowana. Szansa na odbudowę wizerunku właśnie się pojawiła – wirus MERS wykryty w Korei Południowej może zagrozić całemu światu.
SARS – nietypowe zapalenie płuc, które szerzyło panikę na całym świecie pół roku temu – może okazać się powracającą chorobą sezonową. Podobnie jak grypa.