Nikogo już nie dziwią rządowe dekrety wprowadzające obowiązek szczepień dla konkretnych grup społecznych. Pojawiają się nawet w tych krajach, gdzie odsetek wyszczepienia jest wysoki.
Nawet jeśli wypowiedzi polityków, jak te Emmanuela Macrona o uprzykrzaniu życia niezaszczepionym obywatelom, wciąż trochę bulwersują, to dobrze oddają rzeczywistość w wielu krajach Europy. Antyszczepionkowcy muszą za swoje decyzje sporo płacić.
Prezydent Francji na trzy miesiące przed wyborami sięgnął po ciężką artylerię i zamierza bardziej zdecydowanie prowadzić akcję sanitarną w kraju. Jakże inaczej niż prezydent w Polsce!
Prezydent Emmanuel Macron sprawdza, czy przymusowy reżim sanitarny może uchronić Francję przed czwartą falą pandemii i wirusem populizmu. Patrzy na niego cała Europa.
Francja wprowadza częściowo przymusowe szczepienia i „wejściówki sanitarne”. Sądząc po pierwszych sygnałach, nowa strategia ogłoszona przez Emmanuela Macrona zaczyna przynosić dobre rezultaty.
Pandemia wcale nie odpuszcza w Europie, ale wiele krajów luzuje ograniczenia, jakby chciało zadekretować odejście koronawirusa. U progu wakacji najwięcej emocji budzi kwestia podróży w miejsca szczególnie popularne wśród turystów.
Drugi rok z rzędu Europejczycy spędzą święta z dala od swoich rodzin. Mimo szczepień wirus nie hamuje, a kolejne kraje wprowadzają ograniczenia w przemieszczaniu się.
Nowy wariant koronawirusa i gwałtowny wzrost zachorowań po świętach doprowadziły niektóre rządy do ogłoszenia surowszych restrykcji. Stary Kontynent znów się zamyka.
Choć statystyki zachorowań i zgonów nie są tak wysokie jak jeszcze miesiąc temu, to kolejne kraje wprowadzają nowe restrykcje przed świętami. I czekają na szczepionkę.