Decyzja nie mogła być inna: najpierw FDA, a wczoraj doradcy naukowi CDC zezwolili w USA na podanie szczepionki Pfizer/BioNTech dzieciom od 5. r.ż. W ślad za Amerykanami pójdzie wkrótce Unia Europejska, ale pytania dotyczące potrzeby i bezpieczeństwa szczepienia przeciwko covid-19 wciąż niepokoją rodziców.
Wielu pracowników ważnych sektorów gospodarki w USA, w których wprowadzono obowiązek zaszczepienia się na koronawirusa, woli stracić pracę, niż się zaszczepić. Braki w personelu zakłócają funkcjonowanie kraju i pogłębiają trudności w walce z pandemią.
Nie milkną spekulacje na temat podawania trzecich dawek szczepionek przeciwko covid. Również w Stanach Zjednoczonych, gdzie panel ekspertów FDA właśnie sprzeciwił się decyzji Białego Domu, by od przyszłego tygodnia doszczepiać wszystkich.
Administracja Joe Bidena wprowadza coraz bardziej stanowcze zarządzenia w walce z epidemią koronawirusa. W czwartek prezydent ogłosił sześciopunktowy program działań mających ograniczyć zachorowalność i poprawić leczenie.
Administracja Bidena nasiliła starania, aby przekonać do szczepień najbardziej opornych Amerykanów. W akcję włączają się pastorzy, lokalni liderzy, a nawet mąż wiceprezydentki Kamali Harris.
Ameryka zwycięża w walce z koronawirusem – liczba zachorowań i zgonów spada głównie dzięki szczepieniom. W niektórych stanach za przyjęcie zastrzyku oferuje się pieniądze.
Jak to się stało, że Ameryka, wytykana palcem za początkowe zaniedbania w walce z zarazą, w szczepieniach zdecydowanie wyprzedziła Europę?
Historyczny plan pomocy prezydenta Joe Bidena, wart 1,9 bln dolarów, może się okazać rewolucją nie tylko dla biedniejszych Amerykanów, ale też dla zasad klasycznej ekonomii.
Amerykański Kongres uchwalił długo oczekiwaną ustawę o pomocy poszkodowanym przez pandemię i o pobudzeniu gospodarki, która ucierpiała wskutek kryzysu zdrowotnego.
Zarzuty o ukrywanie danych na temat koronawirusa, oskarżenia o molestowanie. Kreowany na bohatera walki z pandemią gubernator stanu Nowy Jork nie jest tym, za kogo się podawał.