Konrad Maj, doktor psychologii Uniwersytetu SWPS, o traumie kwarantanny.
Na ulicach zrobiło się pusto. W sklepach nerwowo. Polska robiła zakupy, wsłuchiwała się w plotki i liczyła zakażonych koronawirusem.
Pracodawcy i pracownicy mają mnóstwo pytań dotyczących badań, sposobu wykonywania obowiązków, zwolnień i urlopów w czasie zagrożenia koronawirusem. Wszyscy boją się o swoją przyszłość i zdrowie.
Szkoły są zamknięte, nieczynne kina i galerie handlowe. W najbliższym czasie lepiej nie ruszać się z domu. A jeśli trzeba zrobić zakupy albo wyjść z psem na spacer? Z pomocą przyjdą sąsiedzi. Często nieznajomi.
Kto pyta, nie błądzi. Odpowiadamy więc na 10 mniej lub bardziej poważnych pytań o SARS-CoV-2, które nurtują naszych Czytelników.
Już po zamknięciu giełdy w poniedziałek wieczorem z pomocą ruszył Narodowy Bank Polski. Zapowiedział działania na niespotykaną dotąd w kraju skalę.
TVP dobrze wyda 2 mld zł otrzymane od PiS, a czas kryzysu daje jej przewagę nad innymi mediami. Bo gdzie jeśli nie tu szukać oficjalnych informacji o sytuacji w kraju i nowych zarządzeniach?
Wybory prezydenckie, kiedykolwiek się odbędą, będą inne niż wszystkie do tej pory.
We wtorek wieczorem Szpital Uniwersytecki w Zielonej Górze, w którym przebywa pierwszy w Polsce zakażony koronawirusem, ogłosił, że mężczyzna został wyleczony.
„Zwierzęta domowe nie przenoszą koronawirusa! Nie pozbywajcie się ich!” – takie komunikaty pojawiły się na stronach internetowych wielu lecznic.