Bez zamykania kopalń się nie obejdzie – wkrótce okaże się, że wyborcze maszkiety trafił szlag.
Podatek górniczy zapłacimy w rachunkach za prąd, chyba że Komisja Europejska uzna to za niedozwoloną pomoc publiczną. Ale tym będzie się martwił już następny rząd.
Górnicy są zdziwieni, działacze na rzecz ochrony środowiska zachwyceni. Komentatorzy polityczni zastanawiają się nad decyzją prezydenta: to wypadek przy pracy czy PiS zmienia front w sprawie węgla?
Polskie górnictwo znów doszło do ściany. Ścianę wielokrotnie przesuwano, więc teraz grozi zawałem. Trwa rozpaczliwa walka, by dotrwała przynajmniej do wyborów.
W 1999 r. straciły prawa do rent po tragicznie zmarłych mężach, górnikach. Teraz mają nadzieję, że dzięki Ewie i Beacie uda im się je odzyskać.
Górniczy kryzys postawił premier Ewę Kopacz przed alternatywą: zostać matką Polką albo polską Margaret Thatcher. Postawiła na matkę Polkę. Ale też, po prawdzie, nie miała wyboru.
Zmieniona pospiesznie w nocnym głosowaniu ustawa o funkcjonowaniu górnictwa ma pomóc uratować Kompanię Węglową. Czy uratuje? Niekoniecznie.
Trzy lata bezwzględnego pozbawienia wolności dla szefa działu wentylacji w kopalni Halemba. Wybuch metanu w listopadzie 2006 r. był jedną z największych tragedii w polskim górnictwie.
Jest dobry powód, by po słowach przewodniczącego Dudy władza wysłała do niego policję lub prokuratora. Ale nie byłby to najlepszy pomysł.
Problemy górnictwa całymi latami zamiatano pod dywan. Dziś okazuje się, że nie ma takiego dywanu, który by przykrył te hałdy problemów. I co teraz?