Czy Konfederacja pomoże PiS utrzymać władzę po jesiennych wyborach, jeśli Zjednoczonej Prawicy powinie się noga i zabraknie jej kilkunastu mandatów do samodzielnej większości?
Ustawa, która ma Polsce zapewnić miliardy euro z KPO, poszła do dalszych prac, mimo że nikt z nikim się co do jej kształtu nie dogadał: ani rząd z opozycją, ani premier z ministrem sprawiedliwości, ani premier z prezydentem.
Donald Tusk ma dwa kłopoty. Jeden to nieustanny, brutalny atak na niego ze strony obozu Kaczyńskiego. I drugi – z resztą opozycji, która może się obawiać, że jeśli wejdzie w głębsze związki z Platformą, utonie razem z Tuskiem. Taki jest plan PiS.
Według jednego z ostatnich badań w grudniu rośnie przewaga Koalicji Obywatelskiej nad PiS. Według innego – PiS utrzymuje pewną przewagę. To jak jest naprawdę?
Dwie frakcje, dwa hasła... jeden marsz? Tegoroczna demonstracja narodowców z okazji święta 11 listopada odbywa się w cieniu sporu między jej organizatorami. W tle pobrzmiewają osobiste ambicje prawicowych liderów.
Przygotowania do tegorocznego Marszu Niepodległości zdominowała kłótnia o to, kto jest prawowitym organizatorem. Konflikty ogarnęły też Konfederację, gdzie właśnie Janusz Korwin-Mikke przekazał władzę. Radykalna niepisowska prawica traci dawny impet.
PiS utrzymuje przewagę nad Koalicją Obywatelską, ale jest ona coraz mniejsza – wynika ze średnich sondażowych. To opozycja jest bliżej uzyskania większości w przyszłym Sejmie niż prawica.
W najnowszym, październikowym sondażu Kantar Public Koalicja Obywatelska zyskała największe poparcie spośród wszystkich partii. PiS spadł na drugą pozycję.
Nowy lider swego czasu wsławił się sformułowaniem „piątki Mentzena”, która brzmiała: „Nie chcemy Żydów, homoseksualistów, aborcji, podatków i Unii Europejskiej”.
Sprawa jednolitej opozycyjnej listy w nadchodzących wyborach w 2023 r. wygląda lepiej niż cztery lata temu, ale – jak wieść niesie – nadal nie wiadomo, czy opozycja pójdzie razem, czy osobno.