Żeby więcej kobiet uczestniczyło w polskiej polityce – nie tylko ulicznej, widocznej na protestach wobec kolejnych pisowskich deform – to potrzeba czegoś więcej niż kwot na listach.
Polki poszły tłumnie na wybory, ale to wciąż nie przekłada się na ich reprezentację w samorządach.
Była najmłodszą posłanką PiS, radykalną konserwatystką, przeciwniczką konwencji antyprzemocowej, twarzą antygenderowej krucjaty tego ugrupowania.
Rozmowa z prof. Hanną Bednarek, psycholożką poznawczą o tym, skąd i po co biorą się w polityce kobiety.
Mieliśmy już w Polsce kobiety na fotelu premiera i marszałka Sejmu, ale tylu kobiet jednocześnie, w tak eksponowanych funkcjach – tego jeszcze w polskiej polityce nie było.
Niemcy zdecydowali się na parytet płci w biznesie, bo Niemki są wyraźnie zawodowo w tyle na tle innych Europejek. Jedna Angela Merkel wiosny nie czyni.
Zmiany, zmiany, zmiany. Kobiety polityki zaczynają rozumieć, że już nie muszą skrywać swojej kobiecości pod męskimi w typie ubraniami, aby się z nimi liczono.
Posłanka Platformy Obywatelskiej opowiada o trudnym dzieciństwie, zwycięstwach na ringu i pracy w Sejmie.
Parytetów płci w polityce nie wymyśliły polskie feministki. Kobiety mają zagwarantowane miejsca na listach wyborczych już w połowie państw świata.